Wygrała cała drużyna, ale „królem polowania” został Jarosław CEPIELIK.
Już za nami czwarta kolejka rozgrywek I ligi grupy B. Drużyna MKS-u Wieluń wyjechała na Śląsk by rozegrać mecz z Olimpią Medex Piekary Śląskie. Po ostatnim meczu przegranym we własnej hali z drużyną z Leszcza, w MKS-ie zapanowała pełna koncentracja. Do naszej drużyny dołączył Maciej Torchała, który miejmy nadzieję będzie dużym wzmocnieniem. Jadąc do Piekar nasi zawodnicy mieli świadomość, że przeciwnik pomimo zmian kadrowych jakie u niego nastąpiły, postawi trudne wyzwanie. W końcu to zwycięzca rozgrywek i ligi grupy B w sezonie 2018/2019.
Mecz w Piekarach rozpoczął się od bramki zdobytej przez gospodarzy. Na odpowiedź nie czekaliśmy długo i za sprawą Jarosława Cepielika na tablicy pojawił się remis. Tak trwało do 10 minuty. Celne rzuty Olimpii z drugiej linii i z ze skrzydła, na to szybka odpowiedź MKS-u za sprawą Jarosława Cepielika i Krzysztofa Węcka. Po tym okresie MKS zaczyna łapać odpowiedni rytm gry. Nasza obrona z Krzysztofem Książkiem i Łukaszem Królikowskim skutecznie rozbija ataki przeciwników. Skuteczne interwencje dokłada również nasz bramkarz Patryk Jędrzejewski.
Z kolei w ataku skutecznie wykorzystujemy błędy Olimpii, na kole dobrze spisuje się Radosław Majda (dwie zdobyte bramki i wypracowane rzuty karne) co powoduje, że przewaga naszej drużyny sukcesywnie rośnie. Ok. 20 minuty na parkiecie pojawił się Maciej Torchała. Widać głód granie u „Żela”, ale też dobrą komunikację z drużyną na boisku, co w konsekwencji skutkuje pierwszą w tym sezonie bramką zdobytą przez tego zawodnika. W takim klimacie dojechaliśmy do 30 minuty. Na przerwę MKS Wieluń schodzi z przewagą 5 bramek. Wynik spotkania 11:16.
Od początku drugiej połowy nasi zawodnicy konsekwentnie budują swoją przewagę a o swojej skuteczności przypomina Cepielik. Grę w tym meczu coraz lepiej czuje Sebastian Ziemiński zdobywając kolejne bramki. Do tego dodajemy skuteczną grę w obronie, dobrą zmianę w bramce daje Patryk Kolanek, kolejne trafienia Cepielika, a na tablicy wyników w 50 minucie widnieje wynik 19:26 dla MKS-u Wieluń. Zawodnicy Olimpii pomimo tak niekorzystnego dla nich wyniku próbuję jeszcze walczyć. Ta determinacja pozwala im na zdobycie sześciu bramek, co przy naszych czterech celnych rzutach powoduje, że końcowy wynik tego meczu wynosi 25:30
dla „emkaesiaków”.
Podsumowując mecz w Piekarach Śląskich należy powiedzieć, że na końcowy korzystny wynik zapracowała cała nasza drużyna. Bramkarze w decydujących momentach znaleźli się na posterunku, zawodnicy w ataku wykazali się niezłą skutecznością, natomiast obrona skutecznie uniemożliwiała rozwinięcie skrzydeł zawodnikom Olimpii Medex Piekary Śląskie. Co by jednak nie pisać „królem tego polowania” został Jarosław Cepielik zdobywca 9 bramek dla MKS-u Wieluń.
Olimpii Medex Piekary Śląskie - MKS Wieluń - SPR Bór Oborniki Śląskie 25:30 (11:16)
Olimpia : Widera, Zemelka, Pietruszka - Cieniek, Frycz 1, Pluczyk 4 (2/2), Cieślik 2, Parzonka 6, Rosół 3, Ludyga, Serafin, Poloczek, Kotalczyk 1, Wawrzyniak, Miłek 5, Beczek 3
Kary: 2 minuty: Cieślik,
Trener : Sławomir Szenkel
MKS: Kolanek, Jędrzejewski - Kowalik, Młodzieniak 2, Węcek 4 (1/2), Krzaczyński 1, Książek 2 (2/2), Famulski 3, Helman 1, Ziemiński 4, Cepielik 9 (1/2), Klimas 4,
Torchała 2,Bednarek, Majda 2, Królikowski,
Kary: 2 minuty: Książek,
Trener: Tomasz Derbis
Sędziowie : Andrzej Chrzan, Michał Janas – Tarnów
Zdjęcia i info: MKS Wieluń